– Kazirodztwo? – Rainie spojrzała na Quincy’ego z niedowierzaniem. – Jezu, agespie, jak

  • Salomea

– Kazirodztwo? – Rainie spojrzała na Quincy’ego z niedowierzaniem. – Jezu, agespie, jak

01 July 2022 by Salomea

możesz spokojnie sypiać, mając takie skojarzenia? – Nie jestem pewien – Quincy nie zareagował na zaczepkę – ale widzę tu wszystkie klasyczne oznaki. Dominujący ojciec mieszka samotnie z córką przez pierwsze trzynaście lat jej życia. Pozornie wydaje się najbardziej oddanym z rodziców. Jestem pewien, że gdyby popytać wśród sąsiadów i nauczycieli, wielu opowiedziałoby, jak blisko pan Avalon był ze swoją córką. Jak bardzo angażował się w jej życie. Ale w końcu przychodzi okres dojrzewania i koniec zabawy. Gdyby ciągnąć to dalej, mogłoby się skończyć ciążą. A poza tym dziewczynka nabiera kobiecych kształtów, co wielu mężczyzn tego typu już nie interesuje. Więc pan Avalon postanawia wziąć sobie żonę, jakąś pasywną kobiecinę, żeby zamydlić ludziom oczy. Jednak uparcie trzyma się wspomnień o tym, co minęło. I zazdrośnie ich strzeże. – Czy Avalon ma dostęp do komputera? – zapytała Rainie. – W swoim biurze – odparł Luke. – A gdyby Avalon rzeczywiście miał stosunki z własną córką, czy przeszkadzałby mu jej Encyklopedia prawa związek z Vander Zandenem? – Przeszkadzałby mu jej związek z każdym mężczyzną. W pojęciu Avalona Melissa wciąż należy do niego. – No właśnie. Dowiedział się, wpadł w szał... – Ma alibi – przerwał stanowczo Luke. Pod ich uważnym spojrzeniem przybrał niemal przepraszający ton. – Szukałem, Rainie. Zostałem tam do jedenastej w nocy, żeby sprawdzić jego historyjkę. Wiadomości Wkurzyłem chyba wszystkie grube ryby w mieście, ale nic nie wskórałem. Przez cały wtorek Avalon miał spotkanie służbowe. Jego sekretarka zaklina się, że to prawda, a wtóruje jej dwóch wysoko postawionych bubków. Od południa prawie do dziewiętnastej pracowali nad jakąś umową. Rainie skubała zębami wargę. – Miałeś czas sprawdzić, co robili świadkowie? – Masz na myśli między północą a szóstą rano? – Tu może chodzić o forsę – teoretyzowała Rainie. – Wygląda na to, że panu Avalonowi jej nie brakuje. Jeśli ci faceci prowadzą z nim regularnie interesy... Może zgodzili się potwierdzić jego wersję w zamian za kilka przysług. – Możliwe. Ale nie wiem, jak udałoby nam się to udowodnić. Jest jeszcze jedna rzecz. Zapytałem Avalona, czy był kiedyś w Bakersville. Zdecydowanie zaprzeczył. Ale przed spotkaniem z nim pomyszkowałem trochę. Według stanowego urzędu skarbowego gość ma domek w okręgu Cabot, jakieś trzydzieści minut drogi stąd. Kiedy zacząłem naciskać, Avalon oświadczył, że to tylko myśliwska chata. Nigdy sam z niej nie korzysta, trzyma ją dla partnerów w interesach. Jego żona kiwała głową, jakby to miało jakieś znaczenie. Nie wiem. Coś mi tu nie gra, Rainie. Poważnie. Nie wiem, co o tym myśleć. Luke znów wlepił spojrzenie w ulicę. Nagle w polu widzenia pojawił się nastolatek na rowerze. W workowatych dżinsach i luźnej sportowej bluzie prezentował się całkiem zwyczajnie. Ale miał ze sobą plecak z zielonego płótna i uważnie wpatrywał się w dom O’Gradych. – Jednego nie rozumiem – ciągnął Luke, uderzając palcem o kierownicę i nie spuszczając oczu z chłopaka. – Dlaczego teraz? Melissa Avalon miała dwadzieścia osiem lat. Jeśli Quincy mieszkanie bez wkładu własnego ma rację i tatuś zamierzał zainterweniować, czy do tragedii nie powinno było dojść ładnych parę lat temu? – Niekoniecznie – odpowiedział agent. On też zauważył rowerzystę. W tej samej chwili zza rogu wyłonił się Chuckie. Niósł tekturowe pudełko z czterema kubkami kawy. – To był pierwszy pobyt Melissy poza domem? – Tak – potwierdził Luke. – Więc wszystko jasne. – Może za bardzo komplikujemy sprawę – zastanawiała się na głos Rainie, przesuwając się na tylnym siedzeniu, żeby zyskać lepszy widok. – Pan Avalon ma motyw. Pan Avalon ma pieniądze. Tak się składa, że jego córka zginęła od pojedynczego strzału w głowę...

Posted in: Bez kategorii Tagged: typy figur kobiecych, czy coca cola zero jest zdrowa, tragedia na weselu,

Najczęściej czytane:

zdrowych.

– A co z okupem? – To był mój jedyny grzech, bo forsę miałem zamiar zatrzymać. Uznałem, że należała mi się za ocalenie tych ludzi. ... [Read more...]

że będzie musiała się jej pozbyć, by nie można było zidentyfikować

czcionki. Oczywiście nie dotykała papieru gołymi rękami, by nie pozostawić swych linii papilarnych. – Szkoda, że on nie zginął w tym wodospadzie – powiedziała ... [Read more...]

Zasiłki

Jego uśmiechnie rozjaśnił oczu, Lucy jednak udała, że tego

nie dostrzegła. – Rob, co ja bym bez ciebie zrobiła? – zapytała z uśmiechem. – Zbankrutowałabyś – odrzekł bez wahania. ... [Read more...]

Polecamy rowniez:

silownia gdańsk
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 www.tren.waw.pl

WordPress Theme by ThemeTaste