– W porządku. W takim razie wszystko załatwione. Zaufam

  • Salomea

– W porządku. W takim razie wszystko załatwione. Zaufam

11 August 2022 by Salomea

mojemu instynktowi, wrócę do domu i będę miała nadzieję, że już nic więcej się nie wydarzy. – Nie, Lucy. Spotkasz się z Sebastianem i opowiesz mu wszystko. – A czy on nie jedzie do Frankfurtu? – Nie, on... – Plato zawahał się i poprowadził ją do drzwi. Wydawało się, że szuka odpowiedniego słowa. – On jest na urlopie dziekańskim. – Na urlopie dziekańskim? – zdziwiła się Lucy. – Przecież nie pracuje na uczelni. – Będziesz musiała pojechać do jego chałupy. To nie tak daleko. Powiem ci, jak się tam dostać. Lucy wysunęła się spod jego ramienia i stanęła pośrodku pomieszczenia. – Ale ja nie chcę się widzieć z Sebastianem – oświadczyła stanowczo. Odwrócił się i spojrzał na nią. – Lucy, on może ci pomóc, a ja nie. – Nie przyjechałam tu po pomoc. – Wiem, dlaczego przyjechałaś – rzekł, przenikając ją wzrokiem. – Bo obiecałaś to Colinowi. Poczuła ściskanie w gardle. – Plato... – Colin miał rację, że kazał ci się skontaktować z Sebastianem. Lucy, ja byłem ratownikiem, a teraz pilnuję szlaków, którymi dryfuje ta firma. Sebastian pod wieloma względami to pierwszej wody sukinsyn, ale jest najlepszy. Nie zamierzała się poddawać. – A jeśli odjadę stąd i nie zobaczę się z nim? – Wtedy będę musiał powtórzyć mu wszystko, co mi opowiedziałaś. Przyjrzała mu się uważnie. – Mam wrażenie, że to będzie jeszcze gorsze. – Masz rację, jeszcze gorsze – odrzekł z przewrotnym uśmieszkiem. Wskazówki, jakich udzielił jej Plato, nie były skomplikowane. Kazał jej jechać prosto przed siebie nieutwardzoną gruntową drogą aż do końca. Tam miała znaleźć Sebastiana. Wszystko to nie brzmiało zachęcająco, ale skoro powiedziała A, to powinna teraz powiedzieć B. Wydawało się to mniej ryzykowne niż gdyby tak po prostu zawróciła samochód i pojechała do domu. Wiedziała, że jeśli to zrobi, Plato powtórzy jej relację przyjacielowi, zapewne mocno przesadzając, i w rezultacie Sebastian pojawi się w Vermoncie. Wtedy dopiero zaczną się prawdziwe kłopoty. Redwing z całą pewnością okazałby się jeszcze gorszy od policji federalnej. Droga była kręta i pylista, ale widoki okazały się warte trudów. Szerokie, otwarte krajobrazy, góry wznoszące się od stóp doliny, kręte rzeczki, stada koni i bydła na pastwiskach. Baza Redwing Associates była również najzwyklejszym ranczem. J.T. był zachwycony, natomiast Madison cierpiała w milczeniu. – Będę udawać Meryl Streep w ,,Pożegnaniu z Afryką’’ – oświadczyła wreszcie, demonstracyjnie ziewając. – Może dzięki temu nie usnę. – Jesteś senna ze względu na dużą wysokość – wyjaśniła Lucy.

Posted in: Bez kategorii Tagged: michael jackson jako dziecko, ciasto na pierogi magdy gessler przepis, pocałunek rodzaje,

Najczęściej czytane:

- Idę do szkoły, Mark.

Mark uniósł wzrok znad listy nazwisk, którą dała mu Nita Windcroft. Od ostatniej rozmowy stosunki między nim i Alli jeszcze bardziej się pogorszyły. W drodze powrotnej z farmy zamienili chyba nie więcej niŜ dwa słowa. ... [Read more...]

chciała, żebym dał ci spokój, tylko proszę, najpierw

mnie wysłuchaj. Nagle drzwi otworzyły się i Scott, straciwszy równowagę, wpadł do środka. Podniósł się i otrzepał. Willow cofnęła się, ... [Read more...]

dreszcz ...

rozkoszy. Chciała wyciągnąć rękę i dotknąć go, przeczesać dłonią jego owłosioną pierś, ramiona, i wzrok jej powędrował niŜej, tam gdzie juŜ dotykała, co zatamowało jej ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 www.tren.waw.pl

WordPress Theme by ThemeTaste